"Zróbcie mu miejsce, Pan idzie z nieba,
Pod przymiotami ukryty chleba!
Zagrody nasze widzieć wychodzi
I, jak się dzieciom Jego powodzi."
Franciszek Karpiński
W niedzielę 26 czerwca w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w Cork odbyła się procesja Bożego Ciała. Już po raz 7 wzięli w niej udział również Polacy. Polską grupę wraz ze scholą poprowadził ks. Kazimierz Nawalaniec. Pierwsza procesja Bożego Ciała z udziałem Polaków odbyła się 29 maja 2005 roku.
Procesja, tradycyjnie jak co roku, wyruszyła o godzinie 15:00 spod Katedry św. Marii i św. Anny (Cathedral of St. Mary and St. Anne) głównej świątyni Kościoła Rzymskokatolickiego w Cork. Ulicami Cork przez Patrick Street przeszła do ołtarza przy ul. Grand Parade, gdzie odbyło się nabożeństwo wraz z kazaniem biskupa Billa Murphy z diecezji Kerry.
Po uroczystym wysłuchaniu Ave Maria, odbyło się błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Na koniec biskup John Buckley z diecezji Cork & Ross podziękował wszystkim za udział w procesji, w której udział wzięli przedstawiciele parafii i zgromadzeń, grupy narodowościowe, władze miasta oraz biskup diecezji Kerry Bill Murphy, a także wikariusz generalny diecezji Cork & Ross Kevin O'Cllaghan.
W Irlandii święto to obchodzenie jest w niedzielę, inaczej niż w Polsce gdzie święto to obchodzone jest w czwartek po Uroczystości Trójcy. Inaczej niż w Polsce wygląda też procesja eucharystyczna, gdyż w Cork jest tylko jeden ołtarz (od 5 lat ten sam) na zakończenie procesji. W Polsce procesja zatrzymuje się przy czterech ołtarzach polowych, przy których czytane są fragmenty Ewangelii. Obecność czterech ołtarzy na trasie procesji Bożego Ciała ma charakter symboliczny: cztery są kierunki świata, cztery Ewangelie (przy każdym ołtarzy są śpiewane perykopy ewangeliczne w kolejności Mt, Mk, Łk, J), cztery pory roku, itd. Idąc za Chrystusem w Jego eucharystycznej postaci zapraszamy Go w te właśnie nasze cztery strony świata.
Jako ciekawostkę dodam, że do lat sześćdziesiątych ub. stulecia wygląd procesji w Polsce nie był jednolity: w niektórych miejscach były trzy ołtarze, w innych jeden, w jeszcze innych procesja się nie zatrzymywała. Ten ostatni wariant funkcjonuje poza Polską również w Cork.
W Polsce, dla celebracji kultu, trasa procesji jest przyozdabiana przez ścięte drzewa ustawiane przy trasie przemarszu, z czym nie spotkałam się w Cork. Okna domów dekorowane są religijnymi symbolami jako świadectwo wiary, czego również w Cork nie zauważyłam. W polskiej tradycji tworzy się także symbole religijne poprzez posypywanie kwiatami drogi przez małe dziewczynki ubrane w regionalne stroje, po której ma przechodzić procesja, oraz zobaczyć można chłopców ubranych w komże, dzwoniących dzwonkami. Pamiętam, że jako mała dziewczynka ubrana w strój krakowski z koszyczkiem na szyi pełnym świeżych kwiatów co roku tak brałam udział w procesji. W Cork przed monstrancją z Najświętszym Sakramentem kilka dziewczynek ubranych w sukienki komunijne również sypało kwiaty.
Jednak święto to w Polsce obchodzone jest bardziej uroczyście, przede wszystkim jest to ustawowo dzień wolny od pracy - a w Cork nie, poza tym sklepy w Polsce są pozamykane i można odczuć świąteczną atmosferę. W Cork wszystkie sklepy podczas procesji były otwarte i duża część ludzi w tym czasie robiła zakupy.
Uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa po raz pierwszy świętowano w Liège w 1247 roku. Jest to święto ruchome wypadające zawsze 60 dni po Wielkanocy.
Więcej zdjęć z Procesji Bożego Ciała w Cork można zobaczyć TUTAJ.
Tekst i foto: Agnieszka Chwaja






Wspaniały artykuł pani Agnieszko, no niestety ja też musiałam pracować,zdjęcia przybliżyły mi klimat całej procesji, dziękuje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że choć trochę mogłam przybliżyć pani tą uroczystość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
Brawo Agnes !
OdpowiedzUsuńWreszcie na Corkinfo kobieta pisząca ładnym ,składnym językiem polskim.
Dziękuje za miły komentarz i pozytywną ocenę :)
OdpowiedzUsuń