Strony

piątek, 24 czerwca 2011

St. John's night czyli noc świętojanska

O zachodzie słońca 23 czerwca rozpoczyna się celebrowanie starożytnego święta ognia, piękna, do dzisiaj dość popularna w Irlandii tradycja.

Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, było obchodzone w wielu krajach, na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie, bałtyckie, germańskie i celtyckie. Wiele z tych państw do tej pory czci Noc Kupały w tradycyjny sposób palenia ognisk, wokół których odbywały się tańce i śpiewy młodzieży oraz dorosłych. Jest to święto poświęcone przede wszystkim żywiołom wody i ognia, mającym oczyszczającą moc. To również święto miłości, płodności, słońca i księżyca.


W Czechach, tak jak w Polsce, skakano przez ogniska, co miało oczyszczać oraz chronić przed wszelakim złem i nieszczęściem, tworzono też wianki z bylicy i zakładano je bydłu na rogi, miały one chronić bydło przed chorobami a nawet urokami czarownic. W Finlandii noc świętojańska jest jednym z najważniejszych świąt w kalendarzu. Na Łotwie jest świętem państwowym, a po odzyskaniu niepodległości 23 i 24 czerwca stały się dniami wolnymi od pracy. Również na Litwie dzień 24 czerwca, od 2005 roku, jest dniem wolnym od pracy.

W Irlandii w St. John’s night, mają miejsce dwie bardzo charakterystyczne tradycje palenia ognia. Pierwsza to montowanie, układanie ogromnego, wysokiego paleniska, gdzieś w centrum miasteczka, tak by wszyscy miejscowi lub z sąsiednich miejscowości mogli świętować razem. Wokół takiego stworzonego ogniska zbierają się wszyscy mieszkańcy, od najmłodszych do najstarszych, kobiety, dzieci, mężczyźni. Największy zaszczyt przypada temu który przed celebrowaniem tego święta zmawia tradycyjną modlitwę na tę okazję. Drugą tradycją jest palenie ogniska przez indywidualne małe gospodarstwa, w ciepłej atmosferze nocy świętojańskiej.

Głównym celem jest zachowanie tradycji i rytuałów, dlatego to święto jest obchodzone w spokojnej atmosferze. Kilka dni wcześniej w mniejszych miejscowościach można zauważyć dzieci i młodzież która chodzi od domu do domu zbierając i prosząc o datki na błogosławiony ogień. Każdy stara się dać jakąś drobną rzecz, nie chodzi o nic specjalnego, przyjmowane są nawet myśli, przemyślenia spisane na karteczkach, jednak ten kto odmówi będzie mógł liczyć się z czekającym na niego za rogiem pechem.

Ognisko budowane jest bardzo dokładnie i starannie by móc jak najdłużej cieszyć się jego płomieniami przez cała noc. Jedną z ulubionych gier dla młodzieży jest wyrywanie płonących patyków z ognia i wyrzucanie ich wysoko w powietrze - bardzo ekscytujące dla dzieci, ale bardzo niebezpieczne dla widzów! Po wypaleniu ogniska wszyscy radośnie wracają do swoich domów aby odpocząć 24 czerwca w The Saint’s birthday.

W Irlandii St. John’s night jest jedyną nocą w której można palić ogniska, ogólnie jest to zabronione, więc może w następnym roku warto by wybrać się na taką uroczystość, przyłączyć się do świętowania wraz z lokalną społecznością.

Tekst: Alicja Tychulko
Foto: Agnieszka Chwaja

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy artykuł.
    Ja nigdy w centrum Cork oniska nie widziałam w tym czasie. Może ktoś wie gdzie się takie palenie publiczne odbywa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odbywa sie na pewno na Hollyhill i Knocknaheeny. Powiedzialabym nawet, ze te czesci Cork ...cale plana ;-) Pala sie meble, pralki, ubrania. Jak to pierwszy raz widzialam ...nie wiedzialam o co chodzi ...i oczom nie wierzylam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co wiem, ten obyczaj pochodzenia celtyckiego i nordyckiego jest znany szerzej w polnocnej Europie, ale raczej pod nazwa Midsummer (w Skandynawii Midsommar) a nie St. John's night.

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiście ma pan rację, obie nazwy są jak najbardziej poprawne, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.irishcultureandcustoms.com/acalend/stjohnseve.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Plona mialam na mysli, czyli sie pala ...a nie plana ;-)

    OdpowiedzUsuń