Strony

środa, 15 czerwca 2011

Krzyżówki na bok!

Każdy z nas wie, że w weekend w naszym pięknym mieście można naprawdę świetnie się pobawić, mamy niesamowity wybór. Na cokolwiek masz ochotę, czy to będzie dyskoteka późno w nocy, czy corkowskie piwko we Franciscan Well, sztuka teatralna w Everyman Palace lub jakiś nowy hit w kinach, wystawa a może nawet opera. Wszystkiego na pęczki, puby, teatry przyciągają w weekend każdego, a niektórzy z nas nie pracują w weekendy co znaczy że możemy zaplanować sobie i dopiąć na ostatni guzik cały nasz wieczór, nawet najmniejszy detal.

A co kiedy, mamy wolne w środku tygodnia, czy można zaplanować sobie taki wieczór z którego będziemy zadowoleni, lecz nie aż tak zmęczeni i zrezygnowani na drugi dzień jak po balującym weekendzie? Taki wieczór w którym nasza wierna przyjaciółka krzyżówka będzie mogła sobie odpocząć? Ależ oczywiście że tak. Dzisiaj specyficznie skupię się na spokojnym wieczorze, takim przy którym nasze zmysły zostaną pobudzone a my do domu wrócimy zadowoleni z uczuciem nie kończącej się przyjemności.


Taki właśnie wieczór miał miejsce wczoraj w The Pavilion Bar na Careys Lane, gdzie fenomenalny wokalista i wybitny tekściarz Hank Wedel w towarzystwie oszałamiająco uzdolnionej pianistki Edel Curtin wykonali zachwycający emanujący pasją koncert. W świetle świec, zagrali kilka dobrze nam wszystkim znanych kawałków, w osobliwej atmosferze było można spędzić wyszukany wieczór, napić się piwa, kawy czy też wina. Towarzystwo które tego wieczoru zagościło w The Pavilion było fantastyczne, ekspresja każdego wyrażała więcej emocji jak słowa jakiegokolwiek utworu. Ludzie zagłębili się w nieziemsko wykreowanej przez artystów atmosferze fantazji. A wszystko to uzupełnił blask poukładanych po kątach świec, na stoliczkach, na barze, prawie że wszędzie. Wieczór bardzo romantycznie idealny, nawet deszcz wydał się spokojny.

Hank Wedel i Edel Curtin występują w The Pavilion na Careys Lane w każdy wtorek od godziny 21:00. Zobaczcie, może i Was zachwyci.

Tekst i foto: Alicja Tychulko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz